Mikkeller - ...Zest Please
W aromacie mamy fenomenalną czekoladę pomarańczową. Do tego jest kakao, paloność i kawa. W smaku jest troszeczkę inaczej. Na pierwszym planie jest słodkie, ale kwaskowate. Wysycenie średnie. Dalej mamy kawę, delikatną czekoladę, cytrusy, paloność i popiołowy posmak na języku. Po jakimś czasie z tej kwaskowatości wyłazi delikatna pomarańcza. Kawa, kakao oraz cytrusy przyjemnie zalegają. Piana o kolorze kawy z mlekiem, szybko opada. Piwo pije się bardzo przyjemnie i lekko. Wszystko jest tu bardzo dobrze zbalansowane. Kwasek dobrze uzupełnia się z kawową cierpkością i czekoladą. Ciekawa wariacja na temat porteru.
El Puta Cerveza Sombrero Chiquita - El Porter Escobar
Zapaszek standardowy. Przypieczona skórka od chleba, kawa zbożowa, delikatna czekolada. W smaku jest podobnie. Kawa zbożowa, palone słody, delikatnie czekoladowe. Lekko owocowe, tropikalne. Winowajcą jest pewnie słód Pablos Fruticos Cocainos. Bardzo owocowy. Pije się je bardzo lekko, mimo iż ma prawie 9 procentos alkoholos przy ekstraktos 19. Kurwa zaczynam mówić jak ten pisarz Conrado DecoMoreno. Największy minus piwa to te pobudzenie. Wypiłem wczoraj wieczorem i jakoś tak mnie kurewsko zaczęło nosić. Założyłem chodaki, i tak chodzę i chodzę, aż sąsiad z dołu przyszedł i pyta czy wszystko w porządku? Jakiś pojebany, co to w chodakach nie można chodzić? Bo on spać chce, jełop. Najgorzej to rano było. Ten zjazd porterowy i brak przegrody nosowej były najgorsze. W nosie miałem tak sucho, że prawie pożar wywołam przy pierwszym większym oddechu. Gdybyście mieli okazję spróbować to bierzcie. Bardzo dobry porterek, tylko pijcie przed większym wysiłkiem lub dyskoteką bo rozpierdala.
Browar Ciechan - Porter Grudniowy
Aromat czekoladowy z intensywną skórką od chleba. W tle kawa i coś jakby śliwkowego. W smaku mamy czekoladę gorzką, chleb razowy i delikatną kawę. Lekko popiołowe na finiszu. Kwaskowate. Alkohol rozgrzewa po pierwszym łyku. Zdradliwe i mega pijalne. Chociaż jak dla mnie za mało ciała. Poprawny porter, nic dodać nic ująć. Leżakowany, ale ile to nie powiew. 1,5 roku na pewno. Czarne jak oczy demona, a do tego wspaniała piana, niestety szybko znika.
Komentarze
Prześlij komentarz