Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2018

Brazylijski Kolektyw

DUM DUM DUM DUM DUM DUM DUM DUM DUM Gilberto i Ardiles siedzieli w palarni kawy przy ulicy Bocznej Lubomelskiej w Lublinie. W tle leciała piosenka Any Rosely, którą Gilberto uwielbiał od dziecka. Miłością do bosa novy i tej wokalistki zaraziła go matka. Nerwowo rozglądali się po kawiarni, a Gilberto do tego ruszał nogą. - Puta! - rzucił Ardiles. - Gdzie on jest? - A skąd ja mam wiedzieć? Masz telefon to zadzwoń do niego. - stwierdził Gilberto, mamrocząc pod nosem słowo DEBIL. - Już dzwonię i kurwa przestań ruszać nogą. Stół się chwieje przez ciebie. Wyjął telefon i nerwowo zaczął szukać numeru w kontaktach. Gdy już dotarł do właściwego nazwiska wcisnął zieloną słuchawkę i przyłożył do ucha. Przy jego uchu zaczęła rozbrzmiewać znajoma piosenka "Last Christmas, I gave you my heart, But the very next day you gave it away...". Jak trzeba być zjebanym żeby coś takiego mieć ustawione na graniu na poczekanie, pomyślał sobie. Kurwa, no nie mogę. Lipiec,

On Tape vol. 20

Zeal & Ardor - Stranger Fruit 45 minutowy wspaniały album, który swoimi dźwiękami wkrada się w każdy zakątek umysłu słuchacza. Jest jak pomost, pomiędzy chorobą psychiczną, mszą satanistyczną a cmentarnym bluesem. Manuel Gagneux to prawdziwy geniusz. Ocena płyty: Poziom ostrości: Atra Vetosus - Apricity Drugi pełny album black metalowców z Tasmanii. Wszystkie kawałki na tym albumie są po prostu piękne, a sam album można uznać za arcydzieło. Zespół pokazuje, że można grać blacka bez tego całego pierdololo o szatanie, a wystarczy jedynie dobra gra na emocjach i instrumentach. Ból na tym albumie cały czas wzrasta. Z każdym utworem jest go więcej i więcej, momentami, aż łezka w oku się kręci jak wspaniale to wszystko brzmi z dźwiękiem gitary akustycznej. Ocena płyty: Poziom ostrości: Jonathan Davis - Black Labirynth Nie mam zielonego pojęcia po co powstała ta płyta. Nie wnosi nic, kompletnie nic do jego dyskografii. Lekki KoRn z