Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2017

On TAPe vol. 12

Noumena - Myrrys Myrrys to piąty studyjny album fińskiego zespołu. Grają przyjemny dla ucha melodic death metal. Nie jest to jakieś odkrywcze wydawnictwo, ale ma to coś. Noga sama chodzi i usta nucą fragmenty.  Sznyt viking metalu przeplata się z iście balladową gitarą przez całą płytę. Tak jakby ten instrument sam opowiadał swoją historię. Kolejny atut płyty to growling melodyjnie wchodzący w tempo. Brawa dla gitarzysty/ów. Mimo, że nie znam fińskiego, to idę o zakład, iż jest to jakiś koncept album. Coś w stylu biografii wikinga, jego podróże, życie, historie rodzinne, aż po wejście do Valhalli. Największy minus płyty to momentami wokal, brzmi jak ryk zarzynanego wieprza.  Wolfbrigade - Run With The Hunted Perkusja na tym albumie wyrywa z butów. Schowana, ale słuchając miałem wrażenie, że to ona nadaje tu tempa i charakteru. Płyta normalnie płynie. W pewnym momencie pomyślałem sobie, że już lepiej być nie może a tu proszę, wskakuje wbijające w fotel "Kallocai

On TAPe vol. 11 "Sześć stóp pod ziemią"

W zeszłym tygodniu skończyłem oglądać serial  Trzynaście powodów   (laska popełnia samobójstwo i rozsyła kasety informujące dlaczego to zrobiła - to dla leniwych ; swoją drogą dobry soundtrack) i zacząłem się zastanawiać nad swoim pogrzebem (chociaż wolałbym zostać skremowany i postawiony na kominku). Zawsze chciałem żeby było dużo muzyki, piwa i śmiechu. Postanowiłem więc zrobić ścieżkę dźwiękową swojej ostatniej podróży. Jestem pewien, że kiedyś na pewno się przyda. Gdy już moją trumnę/urnę będą nieśli panowie z domu pogrzebowego chciałbym żeby zostały puszczone cztery utwory. Myślisz sobie pewnie "cztery? kurwa dużo!". A no cztery bo kocham muzykę, poza tym zawsze można iść naokoło i czasowo będzie git. Pierwszy utwór to "Umarłem" polskiego zespołu Siddhartha . Smutna, ale jakże prawdziwa piosenka. Niestety, tego kawałka niema na youtubie. Możecie go odsłuchać po kliknięciu w ten link . Następny utwór to "Na krawędzi snu" zespołu KSU . Chyba

Beerstok

W czasie majówki razem z żoną postanowiliśmy odwiedzić Białystok. Miasto które ja znam praktycznie od urodzenia a moja żona od studiów. Położony jest w północno-wschodniej Polsce i jest stolicą województwa podlaskiego. Mieszka tam prawie 300 tys. ludzi. Podczas tego pobytu odwiedziłem 33 krany i Browar Stary Rynek, czyli dwa z trzech piwnych miejsc. Jest jeszcze Multibrowar, ale o tym może kiedyś indziej. Do Białegostoku udaliśmy się Plus Busem, a wróciliśmy pociągiem ICC. Muszę przyznać, że jak za 30 zł za pociąg to jestem pod wrażeniem. Własne miejsce, wifi, posprzątana i pachnąca łazienka i tylko 2 godziny i 18 minut w podróży do Warszawy. Od mojej ostatniej podróży na tej trasie minęło prawie 7 lat i...jest zdecydowanie lepiej. Pierwsza stacja to Browar Stary Rynek Hotel & SPA. Znajduje się w samym sercu Białegostoku i posiada warzelnię o wybiciu 10 hektolitrów oraz 15 tanków fermentacyjno-leżakowych. Miejsce idealne na spotkania biznesowe, przynajmniej takie wrażenie moż