Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2017

Eternal Darkness

Eternal Darkness - Beerbliotek (Imperial Stout) Opis: 11 % alk Zimowe noce w Szwecji są długie, ciemne i zimne. Stworzyliśmy piwo, którego zadaniem jest dotrzymywanie towarzystwa podczas godzin wiecznej ciemności. Aromat: paloność; ciemne owoce; gorzka czekolada; karmel; kawa Pierwsze co wpada do nosa to palone słody i ciemne owoce. Dobrze uzupełnia je gorzka czekolada z kawą. Nuta karmelu nadaje delikatnej słodkości. Bardzo przyjemny aromat. Smak: czekolada; kawa; paloność; karmel; borówka; delikatnie kwaskowaty Piwo jest gęste i delikatne. Pierwsze co ląduje na języku to owoce leśne. Borówka i delikatna malina. Do tego jest jeszcze czekolada deserowa, kawa, karmel. Wszystko to uzupełniają palony słody. Spodziewałem się czegoś wytrawnego, a tu proszę słodka niespodzianka. Przyjemny jest też ten owocowy smak. Coś jak czekolada z nadzieniem. Alkohol przyjemnie rozgrzewa. Bardzo, ale to bardzo fajnie zbalansowany Imperialny Stout. Kolor: czarny; brak prz

On TAPe vol. 10

Me and That Man - Songs of Love and Death Ta płyta wymiata. Jedna z lepszych, jeżeli nie najlepsza jaka wyszła w tym roku. Porter z Nergalem uzupełniają się fantastycznie. Wokalnie i tak samo muzycznie. Gdy wyszła płyta to od razu podzieliła fanów muzyki w Polsce. Jedni, tak jak ja twierdzą "genialna, można ją katować w odtwarzaczu non stop. Z Każdym odsłuchem odkrywam coś nowego". Drudzy "hurr durr jak oni mogli tak skopiować King Dude i Johny Casha". Serio, to ten cały King Dude nigdy do mnie jakoś nie trafiał. Sami artyści mówią, że ich inspiracjami byli Johny Cash, Mike Ness, Tom Waits, Nick Cave. Co złego jest we wzorowaniu się na kimś? Tak samo można napisać o piwie. Powiedzmy, że Pracownia Piwa uwarzy coś na wzór Imperial Biscotti Break Maple Bourbon BA Chocolate Hazelnut. Powinniśmy go nie pić i pierdolić, że kopiują? Ludzie trochę rozumku, a jak go brak to obejrzyjcie sobie program The Brain he he. Sama płyta jest mocno zróżnicowana. Mamy tu nostalg

Porterus Balticum Curiosum

Przed wami trzy różne Imperialne Portery Bałtyckie: słodki, whisky BA i mocno palony. Odpalaj Strefę Mocnych Wiatrów i czytaj!!! Arrrgh! #1 - Browar Maryensztadt (Imperialny Porter Bałtycki) Pierwsze piwo z serii Projekt 30 ( więcej o projekcie na jednym ze zdjęć). Gdy tylko ściągnąłem zawleczkę, korek sam wyskoczył i uniósł się przepiękny dymek. Prawie jak po dogasającym cygarze. Piwo przelałem do szkła i zacząłem niuchać. Aromat jest jest słodki, troszeczkę jak wiśnie w czekoladzie z likierem. Do tego dochodzi kawa, rodzynki oraz jest też troszeczkę ciemnego pieczywa. No jest dobrze, nawet bardzo dobrze. No to siup pierwszy łyk. Jest słodko, dużo rodzynek, ciasta czekoladowego, śliwka i lekka kawa. Po jakimś czasie wychodzi coś w stylu miodu gryczanego. No po prostu bomba. Piwo jest wręcz likierowate, gęste. Jest takie jak wskazuje Plato 29,33. Dużo ciała. Alkohol jest bardzo dobrze ukryty. 10,5 % alko a nie czuć. #1 jest bardzo słodki, idealny dla kogoś z #teams