Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2016

Etykietowe podsumowanie 2016

Bez zbędnego pie*dolenia! Najlepsze, przynajmniej moim zdaniem etykiety 2016 roku. Browar Birbant & Piwna Stopa - Double Foot Job Browar Birbant - Fresh IPA Tattooed Beer - Naughty nun źródło: polskikraft.pl Browar Kingpin - Headbanger Browar Podgórz - Cud Malina źródło: ratebeer.com Piwne Podziemie - Kosiarz Umysłów źródło: polskikraft.pl Browar SzałPiw - Tenacious Blackberry źródło: ratebeer.com Browar DeerBeer - Blackout Browar Baba Jaga - Furytigerus Jabeerwocky & Browar Birbant - No Future Browar Wąsosz & Humalove - Hapan Browar Cornelius Browar Zakładowy (wszystkie etykiety jakoś mi leżą) Browar Brokreacja - Fuck The Boundaries Browar Brokreacja & Blogerzy - The Blogger Browar Brewera - Bomito Urąga Browar Golem - Lilith Browar Lwówek - Pumpkin Ale Pracownia Piwa - Baran z Jajem Browar Fortuna - Edycja Nostalgia Browar Solipi

Bacchus

Bacchus - Browar Olimp (Wine RIS) Opis: ekstr. 25 % wag. ; alk. 9,5 % Aromat: winny; czekolada; palony; delikatnie jęczmienny; lekko alkoholowy  Fantastyczny aromat czerwonego wina z czekoladą. W tle jest delikatna paloność i prażony jęczmień. Gdy to piszę to non stop rozchodzi się winny aromat. Smak: czerwone wino; gorzka czekolada; winogronowy; delikatnie palony; kawowy finisz Smak jest pełny i złożony. Odczucie w ustach jest oleiste. Piwo jest wytrawne i treściwe, a zarazem pije je się bardzo przyjemnie i lekko. Rozgrzewa już po pierwszym łyku. Po jakimś czasie pojawia się słodycz. Pierwsze co uderza to czerwone wino, przypomina mi to porto. Dalej mamy gorzką czekoladę z winogronami. Finisz jest kawowy. Goryczki brak. Po ogrzaniu pojawia się deliktana kwaskowatość. Kolor: czarny jak dusza Lucyfera Piana: beżowa; drobna oczka; utrzymuje się Etykieta: Jest to jedno z lepszych polskich piw jakie było mi dane próbować w tym roku. Jest

Lilith czyli cycki i popiół

Lilith - Browar Golem (Imperial Stout) Opis: 24 BLG ; 10 % alk. Aromat: palone słody; melasa; orzechy; pralinki czekoladowe; delikatna skórka od chleba; Aromat jest fenomenalny. Dominuje paloność pomieszana ze słodyczą. Następnie odzywają się pralinki czekoladowe (przypomniało mi to dzieciństwo) oraz melasa z orzechami. W tle pojawia sięskórka od chleba.  Smak: popiół; palone słody; kawa; gorzka czekolada; goryczka mocna, zalega;  W smaku jest również złożone. Intensywny palony, popiołowy z domieszką gorzkiej czekolady przeplata się ze słodyczą. W tle pojawia się kawa. Goryczka jest mocna i zalega. Fajny kakaowy (wafelki kakaowe) posmak. 10 voltów i troszeczkę czuć ten alkohol, gryzie w przełyk. W ustach oleiste wrażenie. Kolor: czarny; nieprzejrzysty  Piana: beżowa; niska; szybko znika Etykieta: Powiem tak. To jest piwo na wysokim poziomie. Cholernie palony Imperialny Stout. Nie ukrywam, lubię takie trunki. Mimo iż jest mocny gorzki i palony, t

VooDoo Stout

VooDoo American Stout - Left Coast Brewing Co. (Imperial Stout) Opis: ABV 8% Aromat: ciasto czekoladowe; kakao; kawa z mlekiem; paloność; wanilia Po otwarciu kapsla z szyjki uwalnia się mocny czekoladowy aromat z domieszką orzechów włoskich. Na dalszym planie kawa z mlekiem. Aromat sprawia wrażenie słodkiego, waniliowego. Po jakimś czasie wyczułem kakao. Smak: mocna kawa; delikatna słodycz; goryczka średnia ale zalega; popiołowy posmak; gorzka czekolada Piwo jest mocno wytrawne, ale jednocześnie słodkie. Pierwszy łyk i dostajemy na kubki czekoladę, mocną kawę z popiołowym posmakiem. Jest też coś przypominającego orzechy włoskie. W tle mamy jeszcze wanilię oraz ciemne słody, które po pewnym czasie zabierają głos i wychodzą do przodu. Po kilku łykach pojawią się ściąganie, coś jak przy wytrawnym winie. Przynajmniej ja tak mam. Alkoholu nie czuć, jedynie przyjemnie rozgrzewa.  Kolor: czarny; brak prześwitu Piana: beżowa; zbita; drobne oczka Etykieta: