Jakiś czas temu Brokreacja popełniła dwa piwa w stylu Barley Wine . Z racji tego, że w Polsce ten styl jest rzadko kiedy warzony to postanowiłem je nabyć i wypić. Jakoś tak się złożyło, że nie przepadam za tym stylem. Bardziej jestem porter boy lub stout boy. Dobra ale bez zbędnego pierdolenia. Czym się różni Cup Cake od Wine Cake? Tym, że Cup Cake jest nachmielony Amerykańskimi chmielami. Na pierwszy ogień poszedł Cup Cake . Miał być to rasowy Amerykanin. Wyszło bardziej w stylu Black Sabbath. Wszyscy myślą, że są ze Stanów, a tak naprawdę to nie ;) . Innymi słowy dupa, bo Hameryki brak. Piana jest średnia, drobne oczka, ale pozostaje na tafli do końca. Kolor bursztynowy. Aromat jest słodki. Lekki karmel, słody i lody ciasteczkowe. Do tego dochodzą estry i alkohol. W smaku jest taka średniawka. Jabłuszko, wata cukrowa, lekka śliwka, karmel. Piwo jest kwaskowate. Najbardziej razi ta mocna łodygowa goryczka i alkohol. Alko grzeje i gryzie. Ciało dobre, gęste. Śmiem rzec, że to