Przejdź do głównej zawartości

On TAPe vol. 10

Me and That Man - Songs of Love and Death

Ta płyta wymiata. Jedna z lepszych, jeżeli nie najlepsza jaka wyszła w tym roku. Porter z Nergalem uzupełniają się fantastycznie. Wokalnie i tak samo muzycznie. Gdy wyszła płyta to od razu podzieliła fanów muzyki w Polsce. Jedni, tak jak ja twierdzą "genialna, można ją katować w odtwarzaczu non stop. Z Każdym odsłuchem odkrywam coś nowego". Drudzy "hurr durr jak oni mogli tak skopiować King Dude i Johny Casha". Serio, to ten cały King Dude nigdy do mnie jakoś nie trafiał. Sami artyści mówią, że ich inspiracjami byli Johny Cash, Mike Ness, Tom Waits, Nick Cave. Co złego jest we wzorowaniu się na kimś? Tak samo można napisać o piwie. Powiedzmy, że Pracownia Piwa uwarzy coś na wzór Imperial Biscotti Break Maple Bourbon BA Chocolate Hazelnut. Powinniśmy go nie pić i pierdolić, że kopiują? Ludzie trochę rozumku, a jak go brak to obejrzyjcie sobie program The Brain he he. Sama płyta jest mocno zróżnicowana. Mamy tu nostalgię, ciężkie riffy, trochę rockabilly, rocka i lekkiego punk bluesa. Płyta składa się z 14 utworów (ostatni numer na płycie to aranżacja w języku polskim kawałka "My Church is Black"). Na wersji deluxe którą można było zamówić w preorderze znalazły się dwa inne dodatkowe numery (punkowo-countryowe "Lies" oraz bluesowe ballada "Submission"). Ciekawe jest też budowanie tempa w kilku utworach. Najpierw wkrętka na bębnach, gitara a potem już tylko czysta energia. Płytę polecam każdemu kto kocha dobrą muzykę. Na pewno się nie zawiedzie.


Varmia - Z mar twych

Wow, po prostu wow. Pierwsze dwa numery i zakochałem się w tej płycie. Wiedziałem, że będzie miazga. Pogański folk z domieszką metalu. Nie trzeba mnie dwa razy namawiać. Płytę otwiera akustyczny "Świt", a dalej to już czysty black metal z domieszką warmińskiej kultury. Ludowe brzmienie przeplata się z krzykami i growlingiem, plus mocne riffy i dynamiczna perkusja. Mnie najbardziej wgniotły w fotel utwory "Slava" i "Ptak". Słucha się tego naprawdę bardzo, ale to bardzo przyjemnie. Szczególnie rodzimowiercy powinni być zachwycenia.




Ex Deo - The Immortal Wars

Trzeci studyjny album kapeli z Kanady przenosi nas w czasy starożytnego Rzymu. Płyta składa się 8 tracków, a jej głównym motywem jest wojna z Kartaginą. Wyróżniają ją epickie wstawki symfoniczne oraz odgłosy z pola walki. Reszta to bardzo przyzwoity death metal. Momentami miałem wrażanie, że jestem pośrodku pola bitwy.




Fen - Winter

Jest to moje pierwsze zetknięcie z tym zespołem i muszę przyznać, że czas nadrobić zaległości. Płyta składa się z 6 tworów, a każdy z nich trwa mniej więcej 10 minut. Płyta jest ciężka, zimna i smutna. Większość utworów na płycie ma podobne wkrętki. Najpierw jest delikatna melodyjna gitara, dalej nadający tempo bass a potem to już tylko pierdolnięcie black metalową energią. Momentami możemy się tu dosłuchać elementów post rocka. Bardzo klimatyczna płyta. Jeżeli takie są zimy w Szwecji to przejebane. Po jej przesłuchaniu aż miałem ochotę wyjść na słońce i otrzepać się ze śniegu.




Wormwood - Ghostlands: Wounds From a Bleeding Earth

Debiutancki i bardzo klimatyczny album Szwedzkiej grupy. Black metal zmixowany z folkiem i heavy metalem. Największym atutem płyty są gitary. Współgrają ze sobą naprawdę genialnie. Potwierdza to szczególnie utwór "The Universe is Dying". Ta ich dynamika mocno mi się kojarzy z wczesnym Dark Tranquility.



Włodi - Wszytkie Drogi Prowadzą Do Dymu

Tak, to jest płyta hip hopowa. Tak, ja też czasami słucham hip hopu. Szczególnie tego w dobrym wykonaniu. Poprzedni płyta Włodka normalnie mnie zmiażdżyła. Ta, no cóż, nie jest tak genialna jak poprzednia, ale trzyma wysoki poziom. Śmiem nawet rzec,że jest to czysty oldschool. Bardzo dojrzały i równy album. Coś na wzór autobiografii. Bardzo dobrze jest również w samej sekcji muzycznej. Brudne, zadziorne bity od jednych z najoryginalniejszych producentów są sercem płyty. Nie namawiam was do słuchania hip hopu, ale w takiej zajebistej wersji można spróbować.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Czelendż jego mać!!!

  Ostatnio zostałem nominowany do wzięcia udziału w "22 pompki". Osobiście podchodzę sceptycznie do wszelakich tego typu akcji, ale postanowiłem wam opisać kilka ostatnich, podobno modnych. Było już Ice Bucket Challenge , a teraz zrobił się boom na wspomniane "22 pompki", "Manequin Challenge" oraz popularna w Anglii akcja "Movember". Każdy akapit będę kończył celowo pytaniem "Ma to sens?", na które postaram się odpowiedzieć w podsumowaniu.     Akcja 22 pompki na samym początku miała wspierać żołnierzy poszkodowanych w misjach bojowych . Zrodziła się w Stanach Zjednoczonych kilka lat temu. Głównym celem akcji było zwrócenie uwagi na PTSD czyli zespół stresu pourazowego. Duża część żołnierzy ma problemy adaptacyjne ze względu na długą rozłąkę z rodziną lub normalnym życiem.  Jej pomysłodawcę zainteresowały dane, podobno co godzinę żołnierz który służył w Iraku lub Afganistanie popełnia samobójstwo. Po jakimś czasie akcja przerodziła

On TAPe vol. 24

ZAPRUDER URATSAKIDOGI MAŁPA ŻYWIOŁAK Ciekawostka: W teledysku pojawia się PiwoWarownia :) ! NARRENWIND SOEN

Karczoch w służbie kraftowej wątroby

   Karczoch to nie tylko dziwnie wyglądająca roślina, ale też zbiór cennych witamin i składników mineralnych i związków przeciwutleniających. Roślina pochodzi z rejonu Morza Śródziemnomorskiego, ale obecnie jest uprawiana na całym świecie.  foto by pixabay.com    Wygląda trochę jak przerośnięta szyszka chmielu. Dorasta do 2 metrów, a jej liście mogą mieć nawet do 30 cm szerokości i 70 cm długości. Dostarczają witaminy antyoksydacyjne (A, C, E), niacynę, żelazo, potas, magnez, wapń, błonnik.  foto by pixabay.com    Karczoch chroni wątrobę przed uszkodzeniami oraz pomaga w jej regeneracji. Usuwa toksyny z organizmu, obniża cholesterol i wspomaga trawienie.  Dzieje się tak dzięki cynarynie, która tworzy się w czasie ekstrakcji rośliny. foto by pixabay.com foto by pixabay.com    Od jakiegoś czasu zacząłem mieć straszne kace żołądkowe. Większa ilość spożytego alkoholu i od razu na drugi dzień ból brzucha, rozwolnienie i ogólnie kiepskie samopoczucie. O tej magiczn