Licho nie śpi - Browar Perun (Oatmeal Stout)
Opis: ekstrakt 13 % wag.; alkohol 5,6 % obj.
Zapach: palone słody; kawa; gorzka czekolada;
Smak: kawa; prażony słonecznik; wysycenie średnie; goryczka średnia;
Kolor: czarny; brak prześwitów;
Piana: kolor kawy z mlekiem; głównie drobne pęcherzyki; zbita
Etykiety:
Licho to zły demon z dawnych wierzeń Słowiańskich. Głównie przynosiło ze sobą choroby, zły los. To tyle słowem wstępu.
Noo, muszę przyznać, że piwo mnie urzekło. Bardzo bogaty aromat oraz smak. Nigdy nie ukrywałem, że Browar Perun jest jednym z moich ulubionych browarów. Zdarzają im się niewypały, co prawda rzadko, ale się zdarzają. Póki co, to czekam na nową odsłonę Dub Smalonych. Ostatnich nie skosztowałem, bo butelczyna uległa małemu wypadkowi.
Aromat jest przyjemny i bogaty. Bardzo dużo się tu dzieje. Pierwszy niuch i możemy wyczuć kawę oraz palone słody. Szczególnie intensywny jest tu zapach palonych słodów. W połączeniu z kawą przypomina mi aromat kawy zbożowej. Na dalszym planie gorzka czekolada.
W smaku również jest dobrze. Głównie nuty palonych słodów oraz kawa. W posmaku na języku pozostaje smak czekolady. Wysycenie jest niskie. Goryczka średnia, ale zalegająca, z lekko kawową kwaskowatością. Piwo ma charakter wytrawny. Smak w pewnym momencie przypomina kawę zbożową, która nadaje fajny balans całości.
Największy minus? To chyba brak użytych składników przy produkcji piwa. Coraz bardziej mnie to razi w ich piwach.
Piwo zaskoczyło mnie pozytywnie. Szczególnie wyrazistym i wytrawnym smakiem. Naprawdę, daje pełną moc jeżeli chodzi o odczucie w ustach. Każdy znajdzie tu na pewno coś dla siebie. Dlaczego Megadeth? Spójrzcie na tytuł piosenki i to co wcześniej napisałem.
Komentarze
Prześlij komentarz