Płyta...zawód totalny. Tekstowo słabo (pomijając "Pismo" i "Nonsens"), muzycznie średnio. Jeżeli jesteś fanem Dr. Misio to wiesz już, że ta płyta jest chujowa lub właśnie się o tym dowiedziałeś :). Brak charakterystycznego buntu oraz zadziorności. Płyta strasznie męczy, mimo, że dałem jej kilka szans. Nie da się jej odkryć na nowo, jak to czasami bywa.
Das Moon - Dead
Mrocznie i transowo. Te dwa słowa najlepiej opisują klimat płyty. W wielu numerach możemy odnaleźć inspirację Skinny Patrini. Nie wszystko jednak na płycie skłania do samobójstwa :) . "The Owl" lub "The Kill" postawią do pionu nawet umarlaka. Tak, wiem, oklepany tekst. Jestem ciekawe jak ta płyta będzie prezentować się na koncertach. Podsumowując, jest to album bardzo dobry i na pewno zaciekawi szerokie grono słuchaczy. Nawet tych bardziej hardcorowych.
Samsara Blues Experiment - One Withe The Universe
Mocne bluesowe gitary, buddyjska medytacja, hardrock, psychodelia, stoner i doom metal. Tak najlepiej opisać ten wspaniały album. Mieszanka wybuchowa, wyrywająca z butów. Na album trafiłem wędrując po nieznanych ścieżkach youtuba. 5 utworów, ale każdy trwa bardzo długo i jest jazdą bez trzymanki. Główną role na albumie grają gitary, a wokal jest dobrym uzupełnieniem. Nie wierzycie? To odpalcie i się przekonajcie.
Danzig - Black Laden Crown
Danzig wraca z nowym albumem po kilku latach ciszy. Bodajże siedmiu, bo płyty z coverami nie liczę. Na płycie znajduje się 9 przyzwoitych numerów w stylu wujka Glenna. Płyta jest średnia, ma wzloty ("Eyes Riping Fire", "Devil On Hwy 9", "Last Ride") i upadki ("Pull The Sun", "The Witching Hour"). A powinno być inaczej, sądząc po artystach których Danzig zaprosił. Najbardziej razi warstwa producencka. A to wokal nie wchodzi w tempo, a to dziwny dźwięk gitar, no i ta monotonia w pewnym momencie. Zawiedziony !!!
Komentarze
Prześlij komentarz