Destroyer 666 - Call The Wild
Epka z czterema utworami. Mieszanka heavy metalu z death n rollem. Jak na zespół z 24 letnim stażem to materiał brzmi bardzo świeżo i elektryzująco. Największy minus płyty to troszkę źle zmasterowany wokal. Momentami brzmi niewyraźnie.
Ocena płyty:
Poziom ostrości:
Harakiri For The Sky - Arson
Płytę otwiera szybki a zarazem melancholijny "Fire, Walk with Me" z rewelacyjną partią klawiszy w tle. Podobnie jest w drugim utworze. Solówkę na bębnach i gitarze dobrze uzupełnia cierpiący wokal. Każdy następny utwór niestety brzmi podobnie. Potężne gitary, ciężka perkusja, przejmujący wokal i opethowski eklektyzm. Płyta montonna, ale urzekająca. Coś w niej sprawia, że ma się ochotę puścić ją od nowa. Z szeregu wyłamuje się jedynie bardzo szybki "Stillborn".
Ocena płyty:
Poziom ostrości:
Sobotni Rosół - Wymiarowanie
Szybko, punkowo-rokendrollowo z dobrym wokalem i tekstami. Trzynaście utworów znika w mgnieniu oka i jesteśmy zmuszeni po raz kolejny wcisnąć przycisk play. Aż dziw bierze, że tak dobrą płytę mogą nagrać dwie osoby.
Ocena płyty:
Poziom ostrości:
O.S.T.R. - W drodze po szczęście
Najlepsza i najdoroślejsza płyta w wykonaniu łódzkiego rapera i producenta. Co tu dużo pisać, po prostu MISTRZ.
Ocena płyty:
Poziom ostrości:
Komentarze
Prześlij komentarz