Wybrałem się ostatnio do Rossmanna w celu kupienia nowej szczoteczki do zębów. Moją uwagę od razu przykuła szczoteczka do zębów z funkcją mycia języka. Pomyślałem sobie, hmm skoro język odpowiada za odczuwanie wszelakich smaków, a przy recenzowaniu piwa smak gra jedną z głównych ról to biorę. A co tam, ryzyk fizyk jak to mówią. Postanowiłem również zgłębić temat higieny języka.
Język jest to wieloczynnościowy narząd znajdujący się w jamie gębowej. Głównym zadaniem języka jest podsuwanie pokarmu pod zęby oraz rozróżnianie smaków. Jak wynika z badań, myjąc zęby oraz płucząc jamę ustną eliminujemy bakterie, które znajdują się na powierzchni języka. Na języku znajdują się kubki smakowe odpowiedzialne za czucie smaku. Są one rozmieszczone głównie na języku, ale również na podniebieniu i w nabłonku gardła. Jeden kubek skupia około 50 receptorów odpowiedzialnych za rozpoznawanie podstawowych smaków. Zalicza się do nich: słony, słodki, gorzki, kwaśny oraz umami (smak mięsny, glutaminowy). Kubki smakowe cały czas się wymieniają. Zmiana sposobu odżywiania się, przyjmowanie leków jest szybko odczuwalne. W zależności od przyczyny możemy odczuwać metaliczny posmak, słodkawy, krwisty oraz mocne uczucie goryczy. Mocna, nieprzyjemną gorycz, metaliczny posmak może wskazywać na "zespół pieczenia jamy ustnej" lub "pasożyta hodowanego we własnym ciele przez 9 miesięcy".
Język można czyścić na trzy sposoby. Jest też czwarty, ale płukanie języka alkoholem jakoś mnie nie przekonuje. Pierwszy to szorowanie języka zwykłą szczoteczką do zębów, którą należy pocierać powierzchnię języka. W ten sposób znaczna część bakterii oraz nalotu ostaje usunięta. Niestety, ta metoda przez wielu dentystów uważana jest podobno za nieskuteczną. Podczas czyszczenia języka w ten sposób bakterie mogą być zepchnięte w głąb jamy ustnej. Druga metoda to specjalna skrobaczka do języka. Skrobaczka swoim wyglądem przypomina maszynkę do golenia.
Skrobaczka jest specjalistycznie przystosowana doczyszczenia powierzchni języka. Jak czyścić język skrobaczką? Ha, to dziecinnie proste. Trzeba kilka razy przejechać skrobaczką po powierzchni języka, od początku do końca, dzięki temu ściągniemy bakterie. Tak samo postępujemy z bokami języka. Dorzucamy do tego wodę lub płyn do płukania i włala. Skrobaczka to koszt kilku złotych.Trzecia metoda to szczoteczka do zębów ze specjalnymi wypustkami na "główce". Postępuje się podobnie jak w przypadku skrobaczki.
Nie jestem znawcą tematu ani tym bardziej sędzią piwnym, ale uważam, że w naszym przypadku trzeba raczej dbać o higienę języka. Szczególnie przy takiej ilości pitego piwa i takiej różnorodności stylów. Wszelakie zaburzenia kubków smakowych mogą wpłynąć na błędne odczuwanie smaku naszego piwa, a co z tym idzie na błędną recenzję/opinię pitego trunku.
Komentarze
Prześlij komentarz